czwartek, 17 maja 2012

Rozdział I.Gabrielle (ANOREKTYCZKA)

- Kochanie zrobiłam Ci śniadanie - powiedziała mama, podając mi talerz z naleśnikiem, na którego sam widok robiło mi się niedobrze.
- Nie jestem głodna - odpowiedziałam jej i odsunęłam od siebie jedzenie.
-Gabrielle.. - zawsze kiedy tak mówiła, wiedziałam,że jest to początek rozmowy, którą wałkujemy 3 razy w ciągu dnia- wiesz,że musisz jeść, bo inaczej wrócisz do szpitala, a wiem,że nie chcesz spędzać tam kolejnych miesięcy. Więc proszę Cię, zjedź tego  naleśnika!
- Nie jestem głodna ! - powtórzyłam. Chciałam odejść od stołu, gdy w ostatniej chwili za rękę złapała mnie mama, i trzymała z taką siłą,że musiałam się poddać. Przysunęła do mnie talerz.
- Zjedź to, albo znowu nigdzie nie wychodzisz.-spojrzałam na nią ze złością i  wzięłam kęs naleśnika, bardzo wolno go przeżuwałam, aż w końcu z wielkim trudem połknęłam.

30 minut później. 

 - I widzisz jak ładnie, cały naleśnik zjedzony.- powiedziała zadowolona mama.
- A teraz mogę wyjść? - uśmiechnęłam się blado, zakładając  już kurtkę.
- Tak, tylko wróć na obiad.
,, Ta.. już Ci wrócę'' pomyślałam i wybiegłam z domu, aby spotkać się z przyjaciółmi.
Szłam zatłoczonymi ulicami Londynu, w słuchawkach słychać było 'I Wouldn't Mind - HE IS WE'.  Z gracją modelki wymijałam przechodniów. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu Alice, bardzo się za nią stęskniłam, zresztą za resztą również. * Miałam zakaz spotykania się ze znajomymi przez tydzień, ponieważ nie chciałam jeść.
Nareszcie znalazłam się pod domem mojej przyjaciółki, zadowolona zapukałam do jej drzwi, otworzył Charlie.
-Cześć kochanie - powiedział, i przytulił mnie.
-Hej, gdzie pozostali ? - spytałam, spoglądając za jego lewe  ramię.
- Są już w środku, w pokoju Alice.- złapał mnie za rękę i poprowadził na górę.


- Gabi, kochanie, ale się za Tobą stęskniliśmy ! - wykrzyczała mi do ucha Susane,mocno mnie przytulając.
- Ja za wami również!- powiedziałam przytulając się z każdym z osobna.
-Nareszcie cała PIĄTKA  znowu w komplecie! -powiedział ucieszony George.
 Rozmawialiśmy bardzo długo, ogólnie to opowiadali mi cały tydzień, z najdrobniejszymi szczegółami. Czas tak szybko mijał,że nawet nie spostrzegłam,że jest  już pora obiadowa, przypomniał mi o tym telefon, na wyświetlaczu zobaczyłam 'MAMA'. Nie chciałam odbierać, ani wracać do domu, więc pośpiesznie go wyłączyłam.
- Dobrze czas wracać do domu, obowiązki wzywają.- odezwał się Charlie, prawdopodobnie szedł poćwiczyć grę na perkusji, ponieważ to ostatnio jego ulubiony instrument.
- Okey, ja też muszę iść. - powiedział George.
- Ej, no co z wami?- oburzyła się Alice.
- Wiesz w sumie, ja też muszę już iść - powiedziałam pośpiesznie. Alice zrobiła smutną minę, lecz pozwoliła nam wrócić do domu.
 Szłam znowu tą samą ulicą,mijając innych ludzi. W pewnym momencie dostrzegłam,że chłopak który idzie koło mnie,intensywnie się mi przygląda.
- Co się tak gapisz ? - spytałam, kiedy chłopak był odpowiednio blisko.
- Jestem Chris - powiedział, i wyciągnął do mnie dłoń, uniosłam jedną brew do góry, patrzyłam na niego zdezorientowana, aż wreszcie się odezwałam
- Uznajmy, że nie było pytania. Cześć. - powiedziałam, i przyśpieszyłam, zostawiając chłopaka daleko w tyle.
-Czekaj! - usłyszałam za sobą męski głos,kiedy byłam już niedaleko domu.
-Czego znowu?! - spytałam wkurzona.
- Jesteś chora, prawda ? - powiedział Chris z litością w głosce, nic mu nie odpowiedziałam, tylko obróciłam  się na pięcie, i odeszłam.
Weszłam do domu, mama czekała na mnie w korytarzu.
- Nie mam już siły Gabrielle ! - powiedziała osuwając się na szafkę.
Podeszłam do niej i ją przytuliłam. Zaczęła mi płakać w kurtkę, ja również nie mogłam się powstrzymać, i łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
- Powiedz,że dasz radę! Powiedz,że będzie dobrze ! Obiecaj mi,że już nigdy nie będę musiała chodzić do ciebie do szpitala, i oglądać jak cierpisz, obiecaj, że już tak nie będzie ! - wyszlochała mama
- Obiecuję - skłamałam.Przecież nie miałam pewności,że tak nie będzie, nawet nie wiedziałam, czy dożyję jutra.
- Zjesz ? - spytała mama z nadzieją w głosie.
- Spróbuję...
Po zjedzeniu obiadu,usiadłam na łóżku, i jedyne co chodziło mi po głowie to słowa tego chłopaka 'Jesteś chora, prawda?' Zabolało  jak o powiedział. Czy naprawdę było to tak widoczne ? Czy naprawdę mój wygląd rzucał się tak bardzo w oczy ? Czy  tak bardzo odróżniałam się wyglądam od innych przechodniów? Dlaczego znowu pojawia się tak wiele pytań, na które nie znam odpowiedzi ?




Dobrze, rozdział bardzo krótki, z góry przepraszam, ale wczoraj miałam tak wiele pomysłów, a kiedy zasiadłam dzisiaj do pisania, miałam kompletną pustkę w głowie, i dlatego jestem bardzo niezadowolona z tego rozdziału. Postaram się poprawić.

+ Każdy kolejny rozdział będzie pisany z perspektywy innego bohatera. Liczę,że wam się spodoba :*

Zuzix <3

15 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że mnie wciągnęło. Ostatnio zaciekawiłam się Skinsami, ale nie miałam czasu na oglądanie X.X.
    Wiesz, teraz na blogspocie jest strasznie dużo blogów o 1D, a tu proszę, coś dla odmiany ;> Na pewno zapamiętam sobie twojego bloga ;P
    Czekam na nowy rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno będe wpadac masz super bloga zapraszam do mnie : http://always-in-fall-in-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. ;* Szczerze? Strasznie nie mogłam się doczekać tego rozdziału. ;D Sami bohaterowie wydają mi się ciekawymi postaciami. ^.^ Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mi się ten rozdział podoba ! <3 I to w jaki sposób opisałaś jej niechęć do jedzenia, to z jakim trudem to robi. A ostatnio też zaczęłam oglądać SKINSY <3 Wciąga. :)

    Szybko dodawaj następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Blogów o 1D, jest zdecydowanie za dużo. Oczywiście mam swoje 'perełki' ale jest tego mało. I też się zdziwiłam jak zobaczyłam tu coś innego. Bardzo mi się podoba ten nowy rozdział. Jestem ciekawa kolejnych. Z kogo perspektywy teraz ? :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. Bardzo mi się podoba. Ciekawa jestem co i z kogo perspektywy będzie następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny. Bardzo mi się podoba. Ciekawa jestem co i z kogo perspektywy będzie następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się bardzo. ciekawie się zapowiada.
    A Skins kocham - moje drugie życie *.*
    cóż, z niecierpliwością czekam na drugi rozdział.
    Zapraszam cię serdecznie na mój drugi blog fantasy :
    http://gemini-blizniaki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. musze przyznać,że jesteś świetna, stwierdzam to od razu po pierwszym rozdziale! czekam na następne :****
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne!
    Trochę sobie uświadomiłam pewne rzeczy po przeczytaniu tego:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ŚWIETNEEE :*** Na liściee ulub. blogów jest mnóstwo tytułów , i powiem że ten też wpiszę ;3 Genialne. ♥ ~ Panna Malik(Agnes) xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłam tu dzięki stronie ' Lubię Cię, wiesz? Ale mogę jeszcze bardziej'. Na samym początku, nie byłam pewna czy opłaca mi się wchodzić na tą stronę, ale pomyślałam,że spróbuje, i powiem szczerze, że nie żałuję. Jest tu tylko pierwszy rozdział, ale jestem pewna,że pozostałe nas zaskoczą i wstrząsną nami, bo w końcu jest to SKINS !
    Będę twoim czytelnikiem, mimo iż nie mam konta.
    Marta. :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Też jestem,jak koleżanka u góry. I powiem,że bardzo mi się podoba. Nareszcie coś innego. Czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  14. love ten rozdział <3 bardzo mi się podoba :*

    OdpowiedzUsuń
  15. kochana! to jest świetne! pomysł ogółem jest fajny ;)

    OdpowiedzUsuń

* Jeśli przeczytałeś rozdział, skomentuj go, dla Ciebie to parę sekund, a dla mnie wieeelka radość.
* Jeśli obserwujesz, napisz, ja zrobię to samo.
* Jeśli zostawiasz komentarz, ja na pewno się odwdzięczę.
* NIE SPAMUJ :)

Dziękuję za uwagę, a teraz zapraszam do komentowania <3